Czy strona internetowa to już przeżytek?
Social media – Facebook, Instagram – w ostatnich tygodniach uważane są za wyznacznik rozwoju i prowadzenia biznesu.
Moda na postowanie, udostępnianie niejednokrotnie, gdy obserwuję klientów, zawładnęła ich życiem. Stają się ślepi i głusi na argumenty, że to strona jest ich najlepszym źródłem sprzedaży.
Z każdej strony rzucają argumentami, że reklama to, reklama tamto, a na pytanie „a co strona” – następuje głucha cisza w słuchawce. Na reklamę przeznaczają coraz wyższe pieniądze, bo „walka trwa”, więc wymagane są coraz wyższe stawki. Ale nie doceniają siły ruchu organicznego. Pomijają niejednokrotnie najwyższą liczbę pokazującą źródło odwiedzin.
Social Media to nie wszystko!
Ilu z Was pamięta, że naście lat temu modna była Nasza Klasa? I co z nią teraz? Mało kto wie, a za parę dni zostanie zamknięta.
Dlaczego piszę o NK?
Bo wyobraźmy sobie, że rozwinęła się parę lat temu, jak FB i zaczęliście tam prowadzić biznes. Wrzucacie informacje o swoim biznesie, tam sprzedajecie swoje usługi. I nastaje maj 2021. Nasza Klasa informuje, że za dwa miesiące zamyka wszystko. Kasuje. Nie będzie nic. Lata pracy poszły w las…
Zauważcie, że nie jest to odosobniona sytuacja. I, co gorsza, może być coraz częstsza. Serwisy społecznościowe, ogłoszeniowe pojawiają się, są popularne, wszyscy chcą na nich być. A potem… Znikają. Przemija na nie moda. A jak nie przemija, możesz podpaść kreacją reklamową, ktoś może zgłosić uwagi do Twojego profilu i go zgłosić. I znowu jesteśmy w lesie…
Jak prowadzić biznes bez SM?
Ale można dalej działać – inaczej. Można… Trzeba – Mając stronę internetową przedsiębiorcy/influencera/marki/sklepu.
Na to moda nie przemija. Tego nikt nie zgłosi (no ok, można zgłosić do Googla, ale nie zamkną Ci domeny, więc ruch osób, które znają adres, nadal będzie napływał).
Twoja strona internetowa jest Twoją własnością.
Twoja strona, jest Twoją własnością, możesz zamieszczać na niej treści podobnie jak na SM. Tak, jest to trochę bardziej czasochłonne, ale daje LEPSZE wyniki w dłuższej perspektywie czasu.
Gdy Twoje treści są wartościowe, użytkownicy je czytają. Dają tym samym sygnał do Google’a – halo, tutaj znalazłam/em wartościowe treści, doceń stronę, podnieś ją w rankingach.
Więc nawet jeśli masz opracowaną strategię marketingową od A do Z, ale promocja i sprzedaż opiera się tylko na socialach, przebuduj ją. Lekki wysyłek się opłaci! A co ważniejsze, jest duuuużo tańsze.
